Feeling of Summer

Hej moi czytelnicy ! 

Jak już większość z was zauważyła nazwa bloga się zmieniła. Na początku blog nazywał się "Szalone Życie Marzycielki" ale zdecydowałam że zmienię je . Bardzo nie mogłam się zdecydować jak go nazwać ponieważ nie ma zdrobnienia do mojego imienia a mój blog i nie jest tylko o modzie dlatego też nie chciałam mu dawać nazwy jak na przykład : Fashion and Glam , Blue Velvet lub coś innego związanego z modą. Na koniec zdecydowałam że nazwe go "Violet or Indigo" . Mam nadzieje że wam się podoba jak macie jakieś inne pomysły na dobre nazwy bloga piszcie w komentarzach , na pewno przeczytam wszystkie .

W Sobotę byłam nad zatoką i porobiłam kilka nowych zdjęć aparatem . Przyznam że bardzo mi się spodobały do tego widoki są przepiękne więc byle jakie zdjęcia nawet by wyglądały ładnie.Jak ktoś jest ciekawy czemu znowu mnie nie było to dlatego że robiłam wygląd bloga oraz wymyślałam nową nazwe do niego a jak wreszcie miałam czas coś napisać to pisało że jakiś jest błąd w poście dlatego nie może się opublikować :( . Na szczęście wreszcie się udało.

Mam nadzieje że spodobały wam się zdjęcia . Myślę że niedługo Zrobię tag bo już minął prawie miesiąc. Myślałam też żeby zrobić post o kosmetykach a dokładniej o kremie BB którego ostatnio używam . Nie mogę się już doczekać wakacji . Na pewno w tę wakacje pojadę do Londynu , Oakwood(luna park) i jeszcze na pewno gdzieś będę jeździć jak będzie ładna pogoda. Będę próbowała zrobić najwięcej zdjęć aparatem jak się da oraz na koniec wakacji zrobię post związanym z wakacjami 2014 i zrobię takie podsumowanie a dzisiaj mam dla was pytanie : A Jak wy zamierzacie spędzić wakacje?

Jak ktoś jest ciekawy jaka była pogoda gdy byłam na tej plaży to powiem już wam że był upał! Na początku mieliśmy pojechać to parku w Pembrey ale się okazało że coś tam jest i bilet za wejście samochodem jest o wiele droższe niż zazwyczaj.Mieliśmy wreszcie jechać do domu ale później moja mama wpadła żeby właśnie tam pojechać .Gdy tam dotarliśmy musiałam nieść w swoim plecaku większość jedzenia , na plecaku miałam koc , w ręku musiałam jeszcze nieść jedno razowy grill , w drugiej ręce musiałam nieść zabawki mojej siostry a na szyi jeszcze aparat nie było za łatwo ale nie jestem cienka więc sobie poradziłam . W każdym razie zdjęcia niektóre mogą nie być najlepsze lecz się nie dziwcie czemu . Dx